Kilka dni temu napisała do mnie Edyta, z którą współpracowałam już kilkukrotnie.
To dla mnie wielka r a d o ś ć. Jestem wdzięczna, że mogę towarzyszyć w zmianach tak wielu wspaniałym osobom. Dziękuję!
[Foto by Courtney Hedger on Unsplash]
Hej Justyno,
Chcę Cię powiadomić, że dostałam pracę w szkole i już pracuję. Wszystko dobrze. OGROMNIE CI DZIĘKUJĘ 😊😊😊💖💖💖
Naprawdę Pan Bóg mi Cię postawił na drodze…bo czasem tak się modlę: Panie Boże, pomóż mi i postaw mi odpowiednich ludzi na drodze 😊
Kształciłaś się w USA i rozumiesz tamtą mentalność. Ja mieszkam i pracuję w Kanadzie. Więc Twoje polsko - amerykańskie doświadczenie bardzo mi pomaga. Spotkałam wielu wspaniałych coachów, ale pracujących tylko w Polsce i jeśli chodzi o temat pracy w Kanadzie, nikt mnie tak nie zrozumiał jak Ty.
Uwielbiam MAKSYMALIZM Twojego podejscia. To znaczy jak chciałaś być najlepszym coachem kariery, to pojechałaś do guru kariery #1 na świecie Richarda Bolles'a. Uwielbiam takie podejście!
Zmiana kariery w wieku po 40-tce może być prawdziwym wyzwaniem z mnóstwem przeszkód, może nawet przerażać. Twoje wsparcie i bombardowanie pozytywnymi przekonaniami + modlitwa uczyniły cud, którego potrzebowałam. Pan Bóg nas oczywiście wspiera i hojnie daje, ale nie będzie żył za nas. To ja musiałam działać i szukać pomocy.
Dziękuje Ci bardzo, że pomogłaś mi odważyć się zrealizować marzenia co do kariery. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Edyta